Ostatni dzień wolnego/Poznań

Niedziela, 9 maja 2010 · Komentarze(1)
No to mamy 2 setke w życiu no i w sezonie:)

Wyjazd planowałem wczesnym rankiem, ale jakoś się to potoczyło że wyjechałem po 11.
Trasa:
Buk->Grzebienisko->Kaźmierz->Góra->Krokoszczyn->Przybroda->Rokietnica
->Kiekrz->J. Strzeszyńskie->Krajowa 92->Rusałka->Grunwaldzka->Głuchowo
->Konarzewo->Dopiewo->Więckowice->Niepruszewo->Buk
Jakie te mapy google są uparte i niedokładne =/



Pierwsze 60 km jechało się fenomenalnie, czułem moc w nogach. Zrobiłem bardzo króciutkie przerwy w sumie techniczne: 1 na ponizesze foto(rozładowane baterie od aparatu cyfrowego zmusiły mnie do używania telefonu), a 2 jak się zgubiłem, ale o tym później.

Nadleśnictwo Grzebienisko i pomnik (jak dobrze pamiętam) upamiętniający ofiary 2 wojny światowej:


Dalej dojeżdzam do Kaźmierza skąd omyłkowo kieruje się na Górę zamiast na Chlewiska. Musiałem skonsultować się z mapą:D Już z większą wiedzą wyjeżdżam na wcześniej zaplanowaną trasę Przybroda, Rokietnica. Następnie do Kiekrza zerknąć na jeziorko a dalej wjeżdżam w lasy wokół jeziora Strzeszyńskiego. Tam z powodu braku znajomości terenu gubie się x razy i tyle samo się odnajduje:)
Muszę przyznać że przepiękne tereny, a rower dziś jakby sam jechał:0
Następnie wyjeżdżam na trase 92 no i moja kolejna gapa, kieruje się na Pniewy-czyli w zupełnie innym kierunku niż zakładałem. Naszczęście po około 3 km po konsultacji z miłym tubylcem naprawiam błąd i bez problemu przybywam nad Rusałke. Foteczki:




Po 1 kółku zasłużona dłuższa przerwa na posiłek:


No i po około 20 minutach ruszam dalej. Fenomenalny stadion Lecha:


I teraz już Grunwaldzką w kierunku Plewisk, tam na Głuchowo, Chomęcice, Konarzewo, Dopiewo. W Więckowicach 2 dłuższa przerwa na przystanku PKS. I już prosto do domu...
Pogoda super, choć słońca prawie wogle. Z początku bezwietrznie, lecz na ostatnich 15 km zerwał się wiaterek i niestety wiał prosto w twarz.
Wypad naprawde udany, szkoda że pod końcówkę troszkę brakło siły. Dobrze że nie padało.
Jestem super zadowolony. Oby więcej takich wyjazdów!
Szkoda, że jutro do szkoły...

Komentarze (1)

Super trasa Buku :) następnym razem jak będziesz w Poznaniu rowerkiem to taj znać, bo zdaje mi się, że jeszcze chyba razem nie jeździliśmy. Pozdrawiam!

maciejasza 22:09 środa, 12 maja 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa taros

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]